Izraelskie samoloty bojowe nadal ostrzeliwały Gazę we wtorek, a ostrzał rakietowy do Izraela został wznowiony po krótkiej przerwie, gdy palestyńscy protestujący wyszli na ulice miast na Zachodnim Brzegu iw innych miejscach.
Tysiące zgromadziły się we wtorek w różnych miastach na Zachodnim Brzegu, w tym w Ramallah i Hebronie, po tym, jak wiele grup palestyńskich, w tym bojownicy Hamasu w Gazie i Fatah na Zachodnim Brzegu, wezwały do masowych strajków.
„Pierwszym priorytetem dla palestyńskich przywódców politycznych jest teraz powstrzymanie Izraela od zbrodni i masakr naszych ludzi w Gazie” – powiedział CNN Wasel Abu Yousef, członek Komitetu Wykonawczego Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) w Ramallah.
Izrael nałożył we wtorek częściowe zamknięcie Zachodniego Brzegu, poinformowało izraelskie źródło bezpieczeństwa w rozmowie z CNN, a tylko mężczyźni powyżej 45 roku życia i palestyńscy robotnicy budowlani z pozwoleniem na pracę mogli wjeżdżać do Izraela.
Izraelskie naloty trwały przez całą noc do wtorku. Izraelskie Siły Obronne poinformowały, że we wtorek samoloty bojowe uderzyły w dziewięć miejsc startu rakiet w Gazie, a także wycelowały w system tuneli w północnej Gazie, kilka rezydencji dowódców Hamasu i oddział przeciwpancerny w Gazie.
Rządzone przez Hamas Ministerstwo Zdrowia Gazy poinformowało, że w obecnej rundzie przemocy zginęło 217 osób, w tym 63 dzieci, a 1500 innych zostało rannych. Według Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej ponad 58 000 osób uważanych jest za przesiedlonych wewnętrznie, a wiele z nich znajduje schronienie w dziesiątkach szkół.
Izrael na krótko zezwolił ciężarówkom przewożącym pomoc międzynarodową do Gazy po raz pierwszy od początku konfliktu w zeszłym tygodniu, ale władze izraelskie wstrzymały wjazd ciężarówek z pomocą w odpowiedzi na ostrzał moździerzy na dwóch przejściach granicznych.
Poniedziałkowy wieczór i wczesny wtorkowy poranek przyniosły krótkie wytchnienie w południowym Izraelu od rakiet bojowników. Izraelskie Siły Obronne nie zgłosiły żadnych syren ostrzegawczych w nocy, po raz pierwszy od tygodnia Izrael przeszedł noc bez ostrzału rakietowego z Gazy.
Ataki wznowiono później we wtorek, kiedy jeden moździerz zabił dwóch cywilów w fabryce opakowań rolnych po izraelskiej stronie granicy z Gazą, zwiększając całkowitą liczbę ofiar śmiertelnych w Izraelu do 12 od czasu, gdy przemoc wybuchła nieco ponad tydzień temu. Syreny ponownie zabrzmiały we wtorek w Aszkelonie i innych miastach, zmuszając mieszkańców do ponownej ucieczki do schronów.
Teraz, w drugim tygodniu, jest to najbardziej śmiercionośna konfrontacja izraelsko-palestyńska od czasu, gdy obie strony toczyły wojnę w 2014 roku.
Przemawiając we wtorek po wizycie w izraelskiej bazie sił powietrznych w Hatzerim, premier Benjamin Netanjahu powiedział, że operacje będą kontynuowane „w miarę potrzeby, aby przywrócić pokój obywatelom Izraela”.
Odnosząc się do izraelskich ataków na Hamas i Islamski Dżihad, Netanjahu powiedział: „Nie mam wątpliwości, że cofnęliśmy je o wiele lat”.
„Jestem pewien, że wszyscy nasi wrogowie wokół widzą, jaką cenę pobieramy za agresję przeciwko nam, i jestem pewien, że też nauczą się tej lekcji” – dodał.
O świcie IDF zniszczyło budynek biurowy w pobliżu Gazy. Ogłoszono wcześniejsze ostrzeżenie, że wieża będzie celem ataku, powiedzieli świadkowie, i nie było żadnych doniesień o ofiarach. Izrael nie skomentował incydentu.
Zniszczony budynek był jednym z kilku elementów infrastruktury wykorzystywanych przez cywilów, które stały się celem IDF. Izrael wielokrotnie oskarżał Hamas o „celowe” działanie w pobliżu budynków, takich jak szpitale i szkoły, zagrażając tym samym cywilom, którzy ryzykują, że staną się żywą tarczą.
---------CNN